Demokracja w Unii Europejskiej rozrasta się i potężnieje na naszych oczach. Zachłystujemy się wolnością, jak nigdy przedtem w historii.
W naszej wsi, jak się okazało, nie musimy wcale mieć zgody Euroministerstwa Infrastruktury na odmalowanie wiaty przystanku autobusowego. Wystarczy spełnić normy ISO-9000, HASP, SRASP i DOOPA/2009/A, wypełnić stosowne formularze i poczekać (nie dłużej, niż 6 miesięcy) na decyzję.
W związku z tym wójt wysłał list dziękczynny i lalkę ubraną w stroje regionalne do Ministra Infrastruktury Unii Europejskiej, Joschki Cohena.
niedziela, 19 sierpnia 2007
sobota, 18 sierpnia 2007
Dla dobra Polski
W sobotę odbyła się od dawna oczekiwana Generalna Konferencja zarządców Landu Polen Unii Europejskiej.
Udział wzięli, m.in.:
Lejb Kohen - prezydent landu
Józef Blumsztajn - premier
dr Srul Radziwiłł - marszałek sejmiku
Adam Michnik - minister d/s rzetelności i poprawności mediów
prof. Róża Kundelman - minister d/s związków partnerskich
Cwi Rosenzweig - minister gospodarki
Cipi Muzikant - minister kultury, sztuki i samorelizacji.
Zaproszono również gości z mniejszości narodowych, wśród których zanotowaliśmy:
Zbigniew Kościdelski - przedstawiciel mniejszości żydowskiej
Aaron Blajfer - przedstawiciel mniejszości ukraińskiej
Icchak Czepułkajtis - przedstawiciel mniejszości litewskiej.
Na konferencji stwierdzono, iż - mimo pewnych postępów na tym polu - sytuacja mniejszości żydowskiej w Polsce jest bardzo zła. Przejawy dyskryminacji mają miejsce niemal każdego dnia, a osobom pochodzenia żydowskiego trudno jest przebić się na wyższe stanowisko.
W sprawie tej wysłano pismo do Rządu Unii Europejskiej z prośbą o interwencję.
Udział wzięli, m.in.:
Lejb Kohen - prezydent landu
Józef Blumsztajn - premier
dr Srul Radziwiłł - marszałek sejmiku
Adam Michnik - minister d/s rzetelności i poprawności mediów
prof. Róża Kundelman - minister d/s związków partnerskich
Cwi Rosenzweig - minister gospodarki
Cipi Muzikant - minister kultury, sztuki i samorelizacji.
Zaproszono również gości z mniejszości narodowych, wśród których zanotowaliśmy:
Zbigniew Kościdelski - przedstawiciel mniejszości żydowskiej
Aaron Blajfer - przedstawiciel mniejszości ukraińskiej
Icchak Czepułkajtis - przedstawiciel mniejszości litewskiej.
Na konferencji stwierdzono, iż - mimo pewnych postępów na tym polu - sytuacja mniejszości żydowskiej w Polsce jest bardzo zła. Przejawy dyskryminacji mają miejsce niemal każdego dnia, a osobom pochodzenia żydowskiego trudno jest przebić się na wyższe stanowisko.
W sprawie tej wysłano pismo do Rządu Unii Europejskiej z prośbą o interwencję.
czwartek, 16 sierpnia 2007
Dobry dzień
23 sierpnia 2016 był pogodnym dniem. Jan Kowalski wracał do domu podniecony, z trudem ukrywając radość przed współpasażerami metra. Co jakiś czas bezwiednie sięgał ręką do wewnętrznej kieszeni marynarki, jakby sprawdzając, czy cenny dokument wciąż tam jest.
To prawda, czeka go jeszcze wiele starań: uzyskanie certyfikatu ISO, kontrola warunków mieszkaniowych przez Ministerstwo Przebudowy Społeczeństwa... a potem, oczywiście, sporządzenie dokładnego sprawozdania i doręczenie go w ciągu trzech dni do odpowiednich władz.
Ale to wszystko nic. Najważniejsze miał już za sobą: dyspensę Europejskiej Komisji d/s Aprowizacji na upieczenie w domu ciasta wielkanocnego.
To prawda, czeka go jeszcze wiele starań: uzyskanie certyfikatu ISO, kontrola warunków mieszkaniowych przez Ministerstwo Przebudowy Społeczeństwa... a potem, oczywiście, sporządzenie dokładnego sprawozdania i doręczenie go w ciągu trzech dni do odpowiednich władz.
Ale to wszystko nic. Najważniejsze miał już za sobą: dyspensę Europejskiej Komisji d/s Aprowizacji na upieczenie w domu ciasta wielkanocnego.
środa, 15 sierpnia 2007
Sąsiad
Przyszedł do mnie sąsiad. Poczęstowałem go wódką i ogórkiem. Wypił, zakąsił...
Potem zaczął mi przestawiać meble w domu, szczypać żonę i zrywać tapety. Kopnął psa i stłukł kryształowy wazon po babci.
- Słuchaj - powiedziałem, hamując wściekłość - u siebie w domu rób sobie, co chcesz, ale pozwól, że w tutaj ja decyduję.
Obraził się. Wyszedł. Ale co jakiś czas, jakby nigdy nic, wraca i znów się rządzi.
W kamienicy mówią o mnie, że jestem nienawistnikiem i nie mam za grosz tolerancji. Padło nawet słowo "faszysta".
Potem zaczął mi przestawiać meble w domu, szczypać żonę i zrywać tapety. Kopnął psa i stłukł kryształowy wazon po babci.
- Słuchaj - powiedziałem, hamując wściekłość - u siebie w domu rób sobie, co chcesz, ale pozwól, że w tutaj ja decyduję.
Obraził się. Wyszedł. Ale co jakiś czas, jakby nigdy nic, wraca i znów się rządzi.
W kamienicy mówią o mnie, że jestem nienawistnikiem i nie mam za grosz tolerancji. Padło nawet słowo "faszysta".
Subskrybuj:
Posty (Atom)