W Ludowym Trybunale Sprawiedliwości w Warszawie odbył się proces Jana Kwiatkowskiego, nielegalnego wydawcy książek faszystowskiego "pisarza" Henryka Sienkiewicza, szerzącego w swych dziełach nietolerancję, klerykalizm i szowinizm, a więc poglądy od dawna uznane za zbrodnicze. Trybunałowi przewodniczył sędzia dr Józef Lichtenstein, zaś oskarżycielem publicznym był prof. Jerzy Kreutzfeld, co gwarantowało sprawiedliwy przebieg procesu nawet takiej kreaturze, jak Kwiatkowski.
Zgodnie z Konstytucją Unii Europejskiej, oskarżonemu nie przydzielono obrońcy ani nie dano prawa głosu. Jest to normalny tryb postępowania w sprawach, w których wina podsądnego jest oczywista a społeczeństwo wykazuje oznaki silnego wzburzenia.
Jana Kwiatkowskiego skazano na dożywotnie ciężkie roboty w kopalniach uranu, przepadek całego majątku oraz utratę praw obywatelskich i honorowych na siedem przyszłych pokoleń.
Cały świat z zadowoleniem przyjął wyrok, nie szczędząc słów pochwały dla humanitaryzmu Trybunału.
sobota, 8 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz